Jedna kropla w morzu potrzeb
Spadając prosto z wysokiego nieba
rozbija się o spierzchniętą ziemię.
Tak mała, że po ludzku niemocna,
a jednak rozpryskuje się we wszystkie strony.
Nawadnia spieczone.
Ożywia to, co dawno pogrzebane.
Oczyszcza plamy niezmywalne.
Podnosi standard, wynosi wyżej.
Z początku przeoczona
okazuje się być źródłem.
Niewyczerpanym miejscem
ukojenia i przemiany.
Kropla łaski.
Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu.