Jest cała z kamienia. Gdybym mógł ją przez chwilę potrzymać, zmieściłaby mi się w dłoni. Jest piękna, choć trudno dostrzec jej rysy twarzy. Pokornie przyjmuje drogocenne korony, choć nie lubi przepychu. Objawia swoje królowanie przywracając zdrowie. Prosi Tego, którego trzyma w rękach – Króla królów.
..nieco więcej o Niej napisałem tu: teofil.dominikanie.pl/blog.