Małymi krokami jest niebo wyścielone,
w Nim nie mam pośpiechu,
jest krok
za krokiem.
Nie zwalniając tempa, sam siebie przechodzę,
by się w Nim przekroczyć,
nie być sobie
wrogiem.
Dotrzymując kroku, stanę tam przed tronem,
by się w Nim zadziwić,
przedziwnym
wyrokiem.
Małymi krokami sunę po ogrodzie,
jak było na początku,
tak będzie
za krokiem.