Wczoraj wróciłem z dwudniowej konferencji Strefa Zero. Był to czas doświadczania Bożej obecności. Doświadczania życia w Bogu.
*
„Życie w Bogu”, czyli że co?
*
Można je rozumieć różnorako. Po pierwsze, On stworzył każdego z nas, w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (Dz 17.28). Już samo wyruszenie w kierunku tej tajemnicy zapiera dech. Bóg poszedł jednak dalej. Nie pozostał „tylko” Stwórcą, ale stał się jednym z nas, by nas zbawić. Umarł z miłości i zmartwychwstał, pokonał śmierć. Ta tajemnica jest często trudniejsza do odkrycia, ale kluczowa dla życia. Jednak to dopiero trzeci krok sięga najgłębiej. W tym ostatnim akcie Bóg przekroczył wszelkie granice. Posłał On do serc naszych Ducha Syna swego, który woła w nas „Abba, Ojcze!” (Ga 4.6).
To Duch Święty, mieszkając w Tobie i we mnie przynosi doświadczenie obecności Boga, życia w Nim. To Duch Święty ożywia wiarę, przynosi doświadczenie zbawienia i wolności, które daje nam Jezus. Wreszcie, to Duch Święty przekonuje nas o naszym pięknie i nieskończonej miłości Boga Ojca.
*
Wczoraj w Kościele obchodziliśmy uroczystość Trójcy Świętej. Niepojęty Bóg objawia swoją niepojętą tajemnicę człowiekowi. Opowiada mu o sobie powoli, stopniowo, w prostocie, posyłając Ducha, który doprowadza nas do całej prawdy.
Wołajmy o Ducha,
prośmy o wiele,
bądźmy gotowi na nowe,
nieustannie.